Po co? i Dlaczego?

Po co? i Dlaczego?

Małe dzieci lubią zadawać pytania „Dlaczego?”, „Po c o?” itp. Są to pytania, które dorośli również powinni sobie często zadawać. Odkryjemy wtedy, ile rzeczy w życiu robimy z rozpędu, bo zawsze tak było, bo ktoś nas tak nauczył, bo takie są wymagania systemu/szefa/rodzica.

Niestety, z czasem dzieci, dojrzewając, uczą się nie zadawać pytań, które denerwują dorosłych, typu:

– „Proszę Pani, a dlaczego mam uczyć się pisać ładnie, skoro wszyscy dorośli piszą brzydko?”

– „A dlaczego mam umieć pisać długopisem, skoro jak dorosnę i tak będę pisał na komputerze, tak jak rodzice?”

– „A ja jak byłem chory i odrabiałem lekcje w domu, to robiłem to o wiele szybciej niż w szkole. Dlaczego nie mogę odrabiać lekcji w domu i nie chodzić do szkoły?”

Czasami takie pytanie trafi na właściwą osobę, która potrafi wytłumaczyć, np. „Ćwicząc szlaczki i ucząc się kontrolować rękę, dzieci przygotowują się do wykonywania wielu zawodów wymagających precyzji” lub „Ćwicząc szlaczki, dzieci ćwiczą samodyscyplinę i koncentrację. Dzięki temu, jak podrośniesz i będziesz musiał rozwiązać problem, który będzie wymagał pracy w skupieniu i cierpliwości, będziesz umiał sobie poradzić z tym, że efekt nie przyjdzie od razu i że trzeba będzie trochę się namęczyć.”

Niestety częściej odpowiedzi, które słyszą dzieci, to: „Bo ja tak każę! Bo taki jest Twój obowiązek! Bo to jest w programie!”, a jak osoba dorosła ma zły dzień, może pojawić się nawet „Nie zadawaj głupich pytań”.

A efekt będzie taki, że takie dziecko straci zainteresowania, zrobi zadanie na łapu-capu i z czasem straci zapał do szkoły, przekazującej takie komunikaty.

Co może odpowiedzieć nauczyciel lub rodzic na stwierdzenie dziecka:

– A mnie nie jest potrzebne czytanie. Ja zostanę strażakiem.

Może na przykład nakreślić dziecku szerszy obraz i pokazać odległy cel:

– To dobrze, że masz cel! Jeżeli chcesz, możemy wybrać się do Straży Pożarnej. Zobaczysz samochody i sprzęt, którym posługują się strażacy. Wiesz, jak bardzo skomplikowany on jest? Żeby umieć go obsłużyć, trzeba bardzo dobrze czytać i znać różne skomplikowanie słowa, a ich najlepiej nauczysz się, czytając książki.

Dzieci, tak samo jak dorośli, potrzebują widzieć sens w tym, co robią.